Fit laksa to mocny konkurent ramenu i pho – moich ulubionych, sycących, treściwych zup. Laksa to malezyjska zupa, w oryginale przyrządzana z dodatkami takimi jak krewetki i ryby. Ja ją trochę uprościłam i do jej przyrządzenia wystarczy solidny kawałek piersi z kurczaka, najlepiej takiej z wolnego wybiegu oraz tofu puffs. Żeby ugotować taką zupę, konieczna będzie wycieczka do sklepu azjatyckiego i to w sumie jedyna trudność, jaką napotkacie. Zupa jest dosyć prosta w przygotowaniu, a jej smak ostry, kwaśny i słodki zarazem, poruszający wszystkie zmysły.
Jak odchudziłam danie? Oryginalnie, zupa ta może mieć nawet 1000 kcal, dlatego potrzeba kilku tricków na jej legalizację w każdej diecie.
- Przede wszystkim nie używamy tutaj całej puchy tłustego mleczka kokosowego. Nie ma takiej potrzeby – dodatek 200g będzie wyczuwalny i sprawi, że całość i tak będzie kremowa
- Zamiast tłustego wywaru na nogach od kurczaka, używamy bulionu gotowanego na piersi
- Zmniejszamy odrobinę ilość dodanego makaronu do dania
- Nie smażymy na oleju dodanym prosto z butelki, tylko mierzymy za pomocą łyżki. Tłuszcz jest najbardziej kalorycznym dodatkiem
Wartości odżywcze 1 porcji
- 582 kcal
- 29g białka
- 27g tłuszczu
- 52g węglowodanów
Składniki na 3 porcje
- 200g piersi z kurczaka
- 200g mleczka kokosowego dobrej jakości (np. Real Thai)
- 130g pasty laksa
- 125g tofu puffs lub klasycznego tofu
- 2 ząbki czosnku
- Mały kawałek imbiru
- 1 trawa cytrynowa (można pominąć)
- Łyżeczka sosu rybnego
- 1-2 łyżki sosu sojowego
- 15g oleju
- 1 łyżka pasty sriracha
- 1 łyżka cukru
- Pół papryczki chilli
- 150g makaronu vermicelli
- Mała kapusta pak choi (opcjonalnie)
- Limonka do dekoracji
- Kolendra i chilli do dekoracji
Przygotowanie
Najpierw w garnuszku umieść piersi z kurczaka, zalej 2 szklankami wody i gotuj tak, jak na rosół, na średnim ogniu, około 30 minut. Zdejmij szumowiny i wyjmij pierś z kurczaka – przyda nam się później. Czosnek oraz imbir obierz i pokrój bardzo drobno. Teraz czas na trawę cytrynową: nie ma się czego bać, pomyśl o niej, jak o polskim porze! Odetnij korzeń wraz z białą częścią, następnie zdejmujesz warstwy tak, aby pozostał jedynie miękki środek. Następnie ten środek kroisz drobniutko i koniec: tego nam do zupki potrzeba. Chilli posiekaj – ilość dopasuj do swoich preferencji ostrości.
Czosnek oraz imbir podsmaż przez 30 sekund na małym gazie, na 1,5 łyżki oleju. Dodaj trawę cytrynową i chilli, smaż kolejne 30 sekund. Dodaj pastę laksa i smaż całość minutę. Aromatyczną zawartość patelni zalej bulionem, dodaj sos rybny, srirachę, łyżkę cukru, sos sojowy i mleczko kokosowe i ewentualnie dopełnij 0,5-1 szklanki wody, żeby wyszły 3 solidne porcyjki.
Gotuj ok. 7-10 minut, aż zupa zacznie wrzeć. Do wywaru dodaj kawałki ugotowanego kurczaka i tofu puffs (są to po prostu smażone kawałki tofu, do kupienia w niektórych sklepach azjatyckich). Jeżeli nie dostaniesz tofu, możesz albo całkowicie zrezygnować z tego dodatku, albo zaszaleć i wykonać je samodzielnie po prostu smażąc tofu na głębokim tłuszczu zgodnie z filmikiem tutaj. Tofu praktycznie nie zawiera tłuszczu i bardzo mało go wchłania, więc danie będzie mieć tyle kilokalorii ile podałam wyżej. Zupę dopraw sokiem z limonki – pół limonki będzie odpowiednie.
Zupę przelej do miseczek, dodaj ugotowany makaron vermicelli i ozdób siekanym pah-choi, kolendrą i chilli. Fit laksa jest gotowa!