Poznajcie przepis na pyszne pieczone donuty! Nie wiem jak Wy, ale ja nie jestem fanką pączków. Co prawda zdarzało mi się chodzić w Warszawie po ciepłego pączka (dietetyk też człowiek), ale nigdy nie był to mój ulubiony wypiek. Czy raczej, moja ulubiona smażonka. Nie lubię bardzo tłustych słodyczy, bo w wyobraźni widzę jak moje tętnice są zalewane przez tłuszcz i występek. Dlatego postanowiłam zrobić coś lekkiego na tłusty czwartek!
Na początku upiekłam te donuty bez nadzienia i wszyscy testujący (w tym koleżanka z Ameryki, więc na donutach to się zna!) zgodnie stwierdzili, że są przepyszne, ale mój sceptycznie nastawiony do eksperymentów teść stwierdził, że należałoby dodać nadzienia i wtedy je zatwierdzi. Dlatego ulepszyłam poprzedni przepis i tak oto powstały one. Mięciutkie, pulchne, pieczone pączusie z nadzieniem budyniowym i polewą z gorzkiej czekolady. Strukturalnie przypominają biszkopt, nie taki suchy, ale przyjemnie mokrutki. Możesz nadziać je wszystkim: budyniem, Philadelphia Milka (ooo, ale to by było pyszne), musem jabłkowym, a nawet schabowym, jeżeli masz taką wolę i fetysz. A jak Ci się nie chce, to niczym nie nadziewaj i zajadaj je z dżemorem.
Pieczone donuty robi się dosłownie w 25 minut. Potrzebujesz specjalnej, silikonowej blaszki do donuts, ale możesz równie dobrze uzyć tej do muffinków. Kluczem jest mieszanie składników tylko do połączenia, tak jak na muffiny – to bardzo ważny krok, bo jeżeli będziesz długo mieszać masę, to zrobi sie El Zakalec. A ostatnie czego w życiu potrzebujesz, to zakalec. Jeżeli chodzi o obecnosć cukru w składnikach, to dobrze widzisz – znajduje się tam chamski, biały cukier, a nawet biała mąka. Natomiast i cukru i mąki jest tyle, co kot napłakał, bo słodzimy masę także erytrytolem. Olej w przepisie mozna zastąpic roztopionym masłem.
Wartości odżywcze 1 donuta
- 209 kcal
- 6g białka
- 8g tłuszczu
- 28g węglowodanów
Składniki na 6 porcji
- 30g oleju (25g do ciasta, 5g do posmarowania blaszki)
- 100g mleka do donutów+ 220g mleka do budyniu
- 1 jajo
- 30g cukru
- 50g erytrytolu
- 20g gorzkiej czekolady min. 60%
- 12g mąki ziemniaczanej
- 120g mąki pszennej do donutów + 15g do budyniu
- ekstrakt waniliowy
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Przygotowanie – pieczone donuty
Zacznij od przygotowania budyniu. 200g mleka zagotuj. W 20g mleka wymieszaj 12g mąki ziemniaczanej, 15g mąki pszennej, 20g erytrotolu i 5g cukru. Do wrzącego mleka dodaj masę budyniową i energicznie wymieszaj masę trzepaczką, Zdejmij z ognia, gdy budyń zgęstnieje. Idź sobie odpocząć, aż budyń ostygnie.
Jajo wymieszaj z 25g oleju, ekstraktem waniliowym i 100g mleka. W osobnej misce wymieszaj proszek do pieczenia, mąkę, 30g erytrytolu i 25g cukru. Połącz dwie miski i wymieszaj TYLKO do połączenia składników (małe grudki w cieście są ok, masa nie może być super gładka jak twarz niemowlaka). Foremkę na donuty lub muffiny wysmaruj olejem i napełniaj przygotowanym ciastem do połowy. Łyżeczką nakładaj na donuty budyń, rozprowadzaj równomiernie i zalej drugą częścią ciasta. Tak przygotowane słodziaki przełóż do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 10-14 minut do wyraźnego zezłocenia dountów z wierzchu. Kiedy donuty będą złote, wyłącz piekarnik uchyl drzwiczki i zostaw je tam na 1o minut. Później wyjmij je z piekarnika i pozostaw na 20 minut. Następnie ostrożnie wyjmij donuts z foremki silikonowej i odwróć tak, żeby wierzch był na dole.
Podgrzej w mikrofali 30g mleka i dodaj połamaną czekoladę. Po minucie energicznie wymieszaj masę na polewę czekoladową. Pędzelkiem rozprowadź polewę po donutach, a jak masz taką fantazję to posyp je na wierzchu wiórkami kokosowymi. Donuty chwilę odpoczną i pieczone donuty będą gotowe do pałaszowania.
Smacznego!